Apokalipsa rozdział 12. Zwyciężanie przez świadczenie o Jezusie.
„Bycie świadkiem oznacza, że jesteś żyjącą tajemnicą. Żyjesz tak, że ktoś musi dostrzec, że twój styl życia nie ma sensu, chyba, że Bóg istnieje…” Emmanuel Suhard
„A ONI ZWYCIĘŻYLI GO PRZEZ KREW BARANKA I SŁOWO SWOJEGO ŚWIADECTWA I NIE UMIŁOWALI SWOJEGO ŻYCIA TAK, BY RACZEJ OBRAĆ JE NIŻ ŚMIERĆ.” OBJ.12,11.
12-ty rozdział przedstawia walkę pomiędzy potomstwem kobiety odzianej w słońce a czerwonym smokiem. Kobieta symbolizuje lud Boży, z którego narodził sie Mesjasz- Jezus Chrystus. Czerwony smok reprezentuje szatana- przeciwnika Boga. Ten rozdział mówi o tym, ze jako chrześcijanie żyjemy w duchowym konflikcie- jesteśmy na wojnie. Naszym przeciwnikiem jest szatan. On, nie mogąc dosięgnąć samego Boga obiera dobie za cel jego rodzinę, czyli to, co Bóg kocha najbardziej.
Jednak dzięki Chrystusowi to my jesteśmy zwycięzcami nad szatanem.
Najpierw omówimy istotę naszego zwycięstwa. Potem powiemy o dwóch rodzajach zwycięstwa przez świadczenie. Następnie pokrótce wspomnimy o trudności świadczenia, i zakończymy rozwiązaniem- pomocą, jakie Pan nam oferuje.
Główna myśl: zwycięstwo nad szatanem polega na świadczeniu o miłości i świętości Chrystusa słowem i czynem, niezależnie od konsekwencji.
1) Jaka jest istota naszego zwycięstwa?
Po pierwsze, zwyciężyliśmy szatana przez krew Baranka. To znaczy, że źródłem naszego zwycięstwa nie są nasze osiągnięcia. To Chrystus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie pokonał szatana i jego dzieła- grzech i śmierć.
Po drugie, zwyciężamy przez słowo naszego świadectwa, którego trzymamy się nawet za cenę śmierci. Zwycięstwo Jezusa polega na głoszeniu przez nas ewangelii- dobrej nowiny, mówiącej o tym, co Pan dla nas zrobił. Składanie świadectwa polega nie na chwaleniu się, jak wspaniale mi idzie, lecz na chwaleniu Pana, jak wspaniale poszło mu znalezienie mnie i uratowanie. Składanie świadectwa jest zwycięskie tylko wtedy, gdy gotowi jesteśmy zapłacić za nie cenę. O tym, na czym polega głoszenie ewangelii będziemy mówić za tydzień.
2) Świadczymy na dwa sposoby (naszym postępowaniem i naszymi słowami) oraz w dwóch sytuacjach (w uwolnieniu i cierpieniu). Jesteśmy świadectwem Jezusa w naszym codziennym życiu- rodzinie, miejscu pracy, na wakacjach, na imprezach.
Świadczenie naszymi czynami będzie przez nasze otoczenie zarówno pochwalne jak i wyśmiane.
Gdy pomagamy ludziom, np. karmiąc głodnych, czy edukując młode pokolenie z trudnych środowisk, wszyscy będą nas chwalić. Zyskasz wtedy dobra reputację. Za twoje świadectwo ludzie będą cię szanować. Lecz gdy powiesz „nie” dla oszustwa w miejscu pracy, możesz zostać napiętnowany- stracić dobra opinię, relacje a nawet możliwość na awans. C. S. Lewis za to, że był chrześcijaninem nigdy nie otrzymał wymarzonej pozycji w Oksfordzie.
Jednak jeżeli twoje świadczenie nieustannie spotyka sie z negatywnym odzewem, zwróć uwagę na to, jak się odzywasz i zachowujesz w stosunku do ludzi. Jeśli z drugiej strony nigdy nie doświadczasz przykrości z powodu swojego świadectwa to znaczy, ze za bardzo sprywatyzowałeś swoją wiarę.
Czym twoje życie różni sie od świata?
„Świadczyć” to język prawniczy. Pierwsi chrześcijanie często byli wzywani do sądów by składać świadectwo, co czynili bez względu na konsekwencje. Dlatego z czasem termin :”świadczyć” (martyreo) zaczął oznaczać męczennika. Jednak im bardziej chrześcijaństwo było prześladowane, tym bardziej się rozwijało. Kluczem, oczywiście, było nieustraszone świadectwo wierzących.
Chrześcijanie w Chinach rozwinęli sie od 2 do 60 mln. podczas 40 lat prześladowań.
W Nepalu 25 ochrzczonych chrześcijan w 1960 r. rozwinęło się do 25.000 w 25 lat podczas których karano 6-cioma latami więzienia chrzest.
Dlaczego świadczenie jest walką?
Ponieważ diabeł chce za wszelką cenę postawić ciebie, a przez to chrześcijaństwo, w złym świetle. Wiec wywiera na tobie presje, byś zamilkł, lub był anty-świadectwem.
Jednak zwycięstwo polega na tym, że pomimo trudności, pomimo cierpienia, ty wciąż świadczysz przed światem słowem i czynem, że wierzysz w Chrystusa.
Świadczymy w dwóch rodzajach okoliczności.
Czasem twoje świadectwo będzie polegało na tym, ze doświadczysz cudu- wtedy będzie to świadectwo Bożej mocy.
Czasem twoje świadectwo będzie polegało na tym, ze pomimo cierpienia wciąż będziesz wierny Bogu. Wtedy ktoś zada pytanie- jak możesz wciąż wierzyć? Czy to, przez co przechodzisz, nie jest dowodem na to, że Bóg sie o ciebie nie troszczy? Więcej, czy to nie jest kara Boża?
Będziesz mógł wtedy zaświadczyć o Bożej miłości- powiesz o krzyżu. Zaświadczysz, że Jezus poniósł karę za ciebie i udowodnił swoją miłość umierając za ciebie. Jak teraz w obliczu cierpienia ty masz się go zaprzeć?
Ludzie potrzebują obu rodzaju świadectw- potrzebują zobaczyć zarówno Bożą moc jak i miłość. Potrzebują mieć prawdziwy obraz rzeczywistości- cuda są zapowiedzią powrotu Pana, gdy ostatecznie całe cierpienie zniknie a Bóg obetrze każdą łzę z naszych oczu.
3) Dlaczego jest nam trudno być świadkiem?
Ponieważ jesteśmy niewolnikami opinii innych ludzi oraz wygody, które cechują nasze pokolenie.
4) Tylko ewangelia może nas przemienić w świadków Chrystusa, którzy się Go nie wstydzą.
Jest pewne miasteczko w którym mógłbyś spotkać piękną dziewczynę idącą pod ramię z młodym mężczyzną. Lecz twarz i ręce tego mężczyzny są całe w bliznach. Daleko mu do bycia przystojnym. Dlaczego ta piękna młoda dama nie wstydzi się pokazywać z kimś takim na ulicy?
Ponieważ jest to jej brat, który, gdy byli mali, uratował ją z pożaru.
Gdy ich dom sie palił a ona leżała w kołysce, wydana na pastwę ognia, jej brat wbiegł do domu, chwycił ją w ramiona, przykrył kocem i wybiegł z płonącego domu, niestety, sam płonąc. Dziewczynka, odwinięta spod koca, była cała i zdrowa, lecz chłopcu nie dawano szans przeżycia. Jednak, wbrew rokowaniom lekarzy, chłopiec przeżył. Dziś można zobaczyć, jak czasem spacerują po swoim mieście. Młoda kobieta nie wstydzi sie pokazać z bratem pokrytym bliznami- wszyscy w ich miasteczku wiedzą, że to blizny bohaterstwa i miłości.
Jezus Chrystus ma ręce i ciało pokryte bliznami od gwoździ i biczów. To blizny miłości- one uratowały ciebie, gdy leżałeś niczym niemowlę, bezradny wobec trawiących cię płomieni grzechu. On uratował cię, składając swoje życie za twoje.
Jakie znaczenie ma, co myślą o tobie twoi koledzy, skoro wiesz, co myśli o tobie Pan? On kocha cię, jesteś jego dzieckiem, akceptuje cie bezwarunkowo. Twój starszy brat Jezus nie wstydzi się ciebie- On był twoim świadkiem na krzyżu, wycierpiał go dla ciebie, „nie bacząc na jego hańbę” a teraz jest twoim świadkiem w niebie- oręduje za tobą u Ojca.
Niech jego miłość przemieni cię, uwalniając od wygody i opinii ludzkiej, byś był w tym świecie jego świadkiem.