Cuda. cz.1 (Mat.8,1-22).
Cuda. cz.1 (Mat.8,1-22).
Gdy pojawia się temat cudownych uzdrowień, najczęstsze trzy pytania, jakie ludzie sobie zadają to:
1.Czy cuda nie są tylko dla ludzi niewykształconych, albo niezrównoważonych? Albo, w najlepszym razie, naiwnych? We współczesnym świecie cuda się przecież nie zdarzają. Z całą pewnością są naturalne sposoby wyjaśnienia każdego, tak zwanego uzdrowienia przez Boga.
2. Czy tej choroby nie zesłał mi Bóg? Może modlitwa o to nie jest Boża wolą, a Bóg chce mnie czegoś przez tą chorobę nauczyć.
3. Wierzę, że Bóg uzdrawia. Ale jak mam się o to modlić? Czy, gdy nie zostałem uzdrowiony, oznacza to, że coś jest ze mną nie tak? Że moja wiara jest zbyt mała?
Choć każde z tych pytań zasługiwało by na osobne kazanie, a może nawet kilka, spróbuję odnieść się dziś pokrótce do każdego z nich.
Ad.1 Mamy czasem wrażenie, że we współczesnym świecie nie wypada wierzyć w cuda. Że to tylko dla ludzi niewykształconych, albo niezrównoważonych. Albo, w najlepszym razie, naiwnych…
Zapominamy, że tego rodzaju myślenie dotyczy tylko świata zachodniego. Te wątpliwości są uwarunkowane kulturowo. Reszta świata nie uważa za naiwne wiary w zjawiska nadprzyrodzone. Są one częścią ich kultury.
1/3 chrześcijan z denominacji nie-charyzmatycznych z 10 badanych krajów była naocznym świadkiem lub sama doświadczyła uzdrowienia w wyniku modlitwy. Pośród badanych krajów nie było Chin. Tam co drugie nawrócenie jest spowodowane doświadczeniem lub bycia świadkiem uzdrowienia od Boga. Co ciekawe, wielu z tych naocznych świadków to ludzie wykształceni.(przecież jeden z pierwszych naocznych świadków, św. Łukasz, z zawodu był lekarzem).
Jeśli myślisz, że wiara w cuda jest prymitywna, spróbuj być ze sobą szczery i spytaj siebie: co daje mi prawo do stawiania mojej, ‚białej’ zachodniej kultury ponad innymi kulturami i rasami?
Ponad to, nawet w świecie zachodnim statystyki są zaskakujące: 73% amerykańskich lekarzy wierzy w możliwość cudu. Połowa badanych lekarzy wierzy, że była świadkiem cudu uzdrowienia podczas swojej praktyki lekarskiej.
Choc wiele uzdrowień okazuje się pseudouzdrowieniami, oszustwami lub ma naturę psychosomatyczną, istnieje ogromna ilość takich, które są bardzo wiarygodne i udokumentowane medycznie. Oto jedno z nich:
U 8 letniego synka amerykańskiego eksperta z dziedziny neuropsychologii odkryto dwie duże dziury w sercu. Czekając na operację, która nie wiadomo, jak miała się skoczyć, chłopiec zaczął oddawać swoje zabawki, spodziewając się śmierci. Pewnego dnia spytał taty: „czy ja umrę?” Ojciec był z synem szczery. Odpowiedział mu, że nie każdy poddany takiej operacji umiera, ale że jest taka możliwość. Kolejne pytanie syna brzmiało: „Czy Jezus może mnie uzdrowić?” Znając przypadki wielu nadużyć w sferze uzdrowień, ojciec opowiedział: „Dam ci odpowiedź za jakiś czas.” Po czasie spędzonym na szukaniu Boga i jego Słowa odnośnie uzdrowienia, ojciec odpowiedział synowi, że Jezus może go uzdrowić, jednak możliwe jest też, że to nie nastąpi. Jednak nawet jeśli by tak się stało, wciąż mają nadzieję wiecznego zbawienia w Chrystusie. Za jakiś czas w ich kościele goszczący ewangelista modlił się o uzdrowienie. Pomodlił się również o chłopca. Następnej niedzieli testy w szpitalu wykazały, że stan chłopca nie uległ zmianie. Na następny dzień rozpoczęła się operacja, która miała trwać 4-6 godzin. Jednak po 30 minutach ojciec chłopca został poproszony do pokoju lekarza. Spodziewając się najgorszego, ojciec chłopca z drżącym sercem wszedł do pokoju. Lekarz zapewnił, że chłopcu nic nie jest i pokazał ojcu wyniki i zdjęcia sprzed operacji- te wskazujące jak ciężki był stan chłopca: dziury w sercu i niewydolność płuc. Następnie pokazał mu zdjęcia, które lekarze zrobili przed chwilą. Serce chłopca było w doskonałym stanie, bez żadnych dziur, na dodatek płuca tez były zdrowe. Anastezjolog powiedział do ojca chłopca: „Ktoś się chyba musiał modlić”; lekarz zapewnił jeszcze raz, że nie ma mowy o złej diagnozie. Trzy dni później chłopiec grał w piłkę i do dziś ciesz się doskonałym zdrowiem. Ubezpieczyciel narzekał, że nie rozumie, co w dokumentach znaczy zwrot: „samoczynne zasklepienie.” Ojciec wyjaśnił, że to po prostu lekarskie określenie cudu. Historia ta nie jest zaczerpnięta z gazety Fakty i Mity, lecz jest przytoczona w naukowym dwutomowym dziele dr. Craiga Keenera, (Miracles) w oparciu o naoczne świadectwo profesora seminaryjnego, który był pastorem parafii, do której chodził rodzina uzdrowionego chłopca. Tyle, jeśli chodzi o stwierdzenia, że uzdrowienia są tylko dla naiwnych, lub niewykształconych ludzi oraz że zawsze da się je naturalnie wytłumaczyć.
Ad.2. Czy tej choroby nie zesłał mi Bóg? Może modlitwa o to nie jest Boża wolą, a Bóg chce mnie czegoś przez tą chorobę nauczyć.
W dzisiejszym tekście autor opisuje człowieka, który miał podobne wątpliwości. Wierzył, że cuda są możliwe. Wierzył, że Jezus mógłby go uzdrowić. Tylko czy chce? „Chcę! Bądź oczyszczony!”- odparł Jezus (Mat.8:3). A co z teściową Piotra? Jezus nawet nie spytał, czy może się o nią pomodlić. Po prostu ją uzdrowił 8:14-15). (Niektórzy żartują- może dlatego Piotr się Jezusa potem zaparł ).
Cierpienie nie jest powodowane przez Boga. Jest skutkiem odwiecznego buntu człowieka przeciwko Bogu. Ojcem cierpienie jest szatan, nie Bóg. Jest ono złem. To, co robi Bóg, to obraca zło w dobro. Czasem przez uzdrowienie, czasem przez nasze świadectwo dzielnego znoszenia cierpienia, co staje się niesamowitym świadectwem dla innych, i może przyczynić się do ich zbawienia.
Bóg uzdrawia ludzi dziś tak samo, jak w czasach Nowego Testamentu. Jednak czasem nie doświadczamy uzdrowienia od razu. Biblia, wbrew temu, co niektórzy głoszą, nie daje nam prawa, by domagać się, czy tez żądać uzdrowienia od Boga. W Biblii Bóg czasem dokonywał cudu a czasem nie. W Dziejach Apostolskiech czytamy, że Apostoł Jakub został ścięty, a Apostoł Piotr został cudownie uwolniony. Paweł dokonywał niezwykłych cudów, ale jego najbliższa osoba, Tymoteusz, cierpiał na częste niedomagania, najprawdopodobniej przewodu pokarmowego (1 Tm.5:23). Inny współpracownik Pawła został uzdrowiony (Flp.2:25-30). Czy w twoim przypadku Pan uczyni cud, czy też nie, to powinieneś zaufać, że Bóg wie, co robi, że jest dobrym Ojcem.
Czemu jednych Bóg uzdrawia, innych nie? odpowiadając na to pytanie często zbyt szybko dochodzimy do pochopnych wniosków. Albo mówimy po jednorazowej modlitwie, że Bóg nie chce mnie uzdrowić, albo uwierzyliśmy w kłamstwo, że Bóg każdego chce uzdrowić, więc problem z pewnością jest we mnie. Jednak powodów może być wiele (dwa przykłady: Mk.6:1-5; 1 Kor.11:29-32). Dziś nie mamy czasu omawiać tych powodów. Choć w Biblii znajdujemy kilka powodów braku cudów, nie znaczy to że zawsze będziemy znali odpowiedź na każde pytanie. Może się zdarzyć, że nie poznamy powodu braku ingerencji Pana w naszą sytuację. Często pozostanie to tajemnicą, którą poznamy dopiero po naszej śmierci, gdy staniemy twarzą w twarz przed Bogiem.
Jednak nawet jeśli nie wiemy, czemu Bóg nie ingeruje w naszym przypadku, z cała pewnością możemy powiedzieć, że na pewno nie dlatego, że się o nas nie troszczy!
W dzisiejszym tekście czytamy, że Jezus tak bardzo nas kocha, że na krzyżu poniósł nasze choroby i cierpienia (Mat.8,17). On umarł za to, byśmy byli wolni od wszystkiego, co powoduje cierpienie. Na niego spadła kara za nasze grzechy, więc to, co cię spotyka nie jest karą boską. Krzyż usuwa każda wątpliwość w to, że Bogu na tobie nie zależy.
Zatem nawet, jeśli twoje uzdrowienie nie dokona się tutaj, dokona się, gdy powróci Pan, i usunie całe cierpienie- jak mówi Pismo: troska wzdychanie znikną (Iz.51,11), Bóg obetrze łzę z twoich oczu (Obj.7,17).
Jednak pamiętajmy, że Bóg może cię uzdrowić!
Ad.3. Wierzę, że Bóg uzdrawia. Ale jak mam się o to modlić? Czy, gdy nie zostałem uzdrowiony, oznacza to, że coś jest ze mną nie tak? Że moja wiara jest zbyt mała?
Przyglądając się wierze uzdrowionych przez Jezusa i Apostołów osób, nie wydaje się, by byli oni wielkimi bohaterami wiary. Po prostu wierzyli, że 1) Jezus może ich uzdrowić 2) Przychodzili do niego z prośbą o uzdrowienie 3) nie poddawali się zbyt szybko.
Czy wierzysz, że Jezus może cię uzdrowić?
Przyjdź do Niego! Jedną z najlepszych okazji na to jest Wieczerza Pańska. Pan powiedział, że przyjmując jego ciało i krew, przyjmujemy wieczne życie (J.6:54)- On jest obecny w chlebie i winie. Ten chleb to jego złamane ciało za ciebie. To wino to jego krew przelana za ciebie (1 Kor.11:23-25). Gdy spożyjesz chleb i wino, módl się w klimacie uwielbienia. Powiedz: „Dziękuję Jezu, za życie wieczne. Dziękuję, że umarłeś za moje zbawienie. Tak bardzo mnie kochasz! Dziękuję ci za to, że poniosłeś na krzyżu moją chorobę. Proszę, uzdrów mnie!”
Nie poddawaj się zbyt szybko! Wiele uzdrowień dokonało się natychmiast. Wiele jednak dokonało się po długotrwałej i usilnej modlitwie (Jak.5:13-20). Paweł nie dawał za wygraną, gdy modlił się o to, by Pan usunął cierń z jego ciała (2 Kor.12:7-10 cokolwiek to było). Trzykrotnie modlił się o to i w końcu dostał odpowiedź od Pana, choć nie taką, jakiej się spodziewał.
Zachowaj balans, biorąc przykład z Pana modlącego się w ogrodzie Oliwnym. Jezus modlił się tam usilnie: Jeśli to możliwe, oddal ode mnie ten kielich… nie chcę cierpieć… Ale nie moja, ale Twoja, Ojcze wola niech się stanie…(Mat.26:39).